Dzisiaj przypadek chciał, że zarzuciłem ostatnią płytę K'Naana - niesamowicie żywiołowego rapera z Kanady/Usa, ale mającego swoje korzenie w Somalii (a tak, żeby było ciekawiej). Poprzednia bardzo przyjemna i łatwo wpadająca w ucho płytka narobiła apetytu na więcej no i dostałem co chciałem. "Troubadour" to na pewno kandydat do płyty roku. Treścią nie powala albo przynajmniej ja nie wyłapałem żadnych niewiarygodnych aspektów tekstowych, ale jeżeli chodzi o spacer z nim w słuchawkach Nowym Światem w blasku lekko już zachodzącego słońca to sprawdza się świetnie. Polecam gorąco, szczególnie osobom którym za szybko skończyło się lato i chciałyby przynajmniej na godzinę je sobie przedłużyć.
A to klip do "ABC". Kolumny na tylnym siedzeniu auta - bezcenne!
3 komentarze:
Płytkę słuchałem - za-je-bi-sta. Też polecam. ale klip dopiero teraz obejrzałem. tez świetny
czyżby teledysk zrobiony przez Zia Mohajerjasbi ?
Łoł, to jest energia... Dobry kawałek.
Prześlij komentarz