"Polska blogosfera jest stosunkowo młoda jednak liczba blogów stale rośnie. Co ciekawe wzrost liczby blogów nie pociąga za sobą wzrostu liczby czytających
. Co więcej – nawet sam wzrost liczby blogów należy traktować „z przymrużeniem oka” bowiem ponad 98% blogów jest „martwa” tzn. od ponad miesiąca nie pojawiają się na nich wpisy.
Możliwość szerokiej kategoryzacji blogów w macierzystym serwisie doprowadza do
sytuacji, w której jeden blog może być przypisany do wielu odmiennych i zupełnie
niestycznych ze sobą kategorii jak np. motoryzacja, polityka, zwierzęta i rodzina.
W powiązaniu z powyższymi faktami można stwierdzić, że „żywych” blogów
traktujących w szerokim sensie o polityce jest ok. 150."
Ten kawałek mojej pracy zaliczeniowej z Psychologii Marketingu Politycznego stanowi świetny punkt wyjścia do głównego tematu.
No właśnie, liczba blogów rośnie - chociaż już nie tak intensywnie jak choćby 2,3 lata temu, ale nie pociąga to za sobą liczby czytelników. Dla mnie powód jest oczywisty, choć pewnie specjaliści od internetu by się z nim nie zgodzili - w tym kraju niewielu umie pisać. Zresztą jak mamy umieć pisać skoro nawet nie umiemy czytać - niecałe 50% społeczeństwa czyta choćby jedną książkę ROCZNIE. Nie zmuszam nikogo do czytania literatury, ale ten wynik jest tragiczny na tle innych państw europejskich. "Chcesz pisać, zacznij na początku czytać" - podpisano Sir TeTris.
Tak wiec ciężko przyciągnąć czytelników, gdy kreatywność i umiejętność posługiwania się słowem pisanym jest w powijakach, nie? Nawet zmiana charakteru blogów z online diary na bardziej skierowane na odbiorców niewiele pomogła. Dotyczy to tak blogów muzycznych, politycznych, kulinarnych i jakich tam jeszcze chcecie.
Rap-blogi na dobrą sprawę zaczęły rozkwitać ok 2005 roku - to był końcowy okres boomu na hip-hop i początek boomu internetowego w Polsce (portale społecznościowe z gronem na czele chyba są najwymowniejsze). Jednak to ostatnie 2 lata przyniosły obecny obraz polskiej rap-blogsfery. Główna w tym zasługa Bloggera, który chyba skupia największą liczbę blogowiczów.
Poniżej przedstawiam listę blogów, które moim zdaniem wymagają podkreślenia, zaznaczenie obecności, kilku słów recenzji itd - z różnych powodów. Pominąłem blogi typowo downloadowe, koncentrujące się na serwowaniu filmów z youtube i te o których po prostu zapomniałem. Treść, forma, styl i oryginalność - główne kryteria.
3 grupy, blogi wymieniam mniej więcej w kolejności poznawania.
To w sumie drugi blog Northima w znacznej mierze koncentrujący się muzyce. North jeżeli dobrze pamiętam rozpoczął blogowanie w tym samym okresie co ja tj. ok. 2006/2007 roku.
"Na ostrzu pióra" stanowi idealny przykład, że nie trzeba zgrywać Alfę i Omegę żeby zapracować na szacunek. Czasami "wystarczy" nie robić błędów ortograficznych/stylistycznych/interpunkcyjnych oraz jasno i precyzyjnie wyrażać własne zdanie a nie pisać cokolwiek byle się komuś spodobało. Teksty Northima to także nieprzeciętna kreatywność i zdrowa dawna humoru bez robienia cyrku.
Wszelkie notki obecne i szczególnie te sprzed lat polecam młodszym blogerom, żeby zobaczyli "jak to się robi".
Trzy razy zabierałem się za napisanie tego i za każdym razem z innym nastawieniem. Za pierwszym razem delikatnie, za drugim zjechałem po całości. Puszczam trzecią wersję, chyba najbardziej obiektywną jeżeli w ogóle można mówić o obiektywizmie w wyrażaniu opinii.
Przedstawiać Lite'a chyba nikomu nie trzeba, bo każdy kto ma dostęp do internetu musiał się natknąć na recenzje przez niego pisane albo choćby wywiady, których tam kilka było (m.in. z Racą).
Przyznam, że był okres gdy byłem pod ogromnym wrażeniem aktywności tego chłopaka. Systematyczność w pisaniu czyli coś czego mi osobiście brakuje - chociaż tutaj też dochodzi różnica wieku i obowiązków. Tak czy inaczej nie ma bardziej aktywnego blogera zaangażowanego w jakimś tam stopniu z rapem. To plus.
Schody się zaczynają dalej. Czytając kolejne wpisy, czy też recenzje - bo to na nich się koncentruje Litosława - zdałem sobie w pewnym momencie sprawę, że gdzieś już to czytałem....a konkretnie w poprzedniej jego recenzji. No niestety, kreatywność i pomysłowość przynajmniej w recenzowaniu nie jest jakimś wyjątkowym atutem Lite'a i to jest jedna z największych wad jego bloga. Nie mówię, że należy wymyślać recenzje typu "dialog z cieniem", układać je z tekstów recenzowanych płyt czy coś w tym stylu. Bardziej chodzi mi o to "coś" co jest w stanie utrzymać czytelnika przy tekście. I nie chodzi o robienie tego dla innych tylko dla samego siebie. Rebusy, alfabety i pomysłowe tytuły - to nie to świadczy o kreatywności.
Drugi kamyk do ogródka to już nie kamyk, a głaz jak ten co Syzyf się z nim męczy. Wiedza!
Żeby była jasność, nikomu nie wypominam braku tej wiedzy, bo to jest coś co gromadzimy przez całe życie. W dodatku Lite jest dość młody wiec czas na rozwój muzyczny ma. Problem dotyczy pozerstwa (nazywajmy rzeczy po imieniu) i robienia z siebie specjalistę w kwestii muzyki podczas gdy każda jego recenzja płyty ze
Stanów ujawnia te braki. Recenzja zeszłorocznej La Coka Nostry dla mnie to było maksimum tego co jestem w stanie przetrawić. Zresztą jak można zacząć recenzję od słów "Nie znam sie na rapie z USA ale coś tam napiszę" litości.
Do tego dochodzą płytki z tak egzotycznych regionów jak Skandynawia, Hiszpania, Bałkany - sam czasami lubię sobie zapuścić coś innego niż Polska/USA/Kanada, ale powiedzmy to wprost - europejski rap to padaka. IAM, Hocus Pocus, Looptroop - nie kojarzę wiele więcej grup wartych większej uwagi. Koncentrowanie sie na Starym Kontynecnie w przypadku tak ograniczonej wiedzy nt. klasyki właściwie dla mnie przekreśla gościa.
Moja rada dla Lite'a, której i tak nie przeczyta,a na pewno nie weźmie do siebie - odpuść sobie recenzowanie płyt spoza Polski, nadrób zaległości, nie rób z siebie Druha Sławka, rozszerz słownik i schematy tekstów - to będzie dobry początek.
I mimo wszystko, uważam że ze wszystkich amatorów blogowania to Lite ma największe szanse żeby kiedyś żyć z tego co pisze - jeżeli tylko weźmie do siebie to co wszyscy z głowa na odpowiednim miejscu starają się mu powiedzieć.
Jednolita szata graficzna, przerost filmów z youtube przez co strona się ładuje i przewija ruski miesiąc (na moim komputerze...) i.....nie jestem w stanie nic więcej wyłapać. Obecnie dla mnie najlepszy rapowy (choć nie tylko) blog w sieci.
Gdybym miał się bawić w wymienianie zalet to na pierwszym miejscu - daleko wyprzedzającym następne - jest wiedza Bartkosa. Coś o co w sumie jestem zazdrosny, bo ambicję żeby znać lata 90 w takim stopiu jak Dawid mam od dawna - z różnym skutkiem....
Do tego systematyczność, niebanalność tekstów i poukładane pod czaszką.
Jeszcze jedno co mnie cały czas zadziwia to ilośc tutułów w rubryczce "Na odsłuchu".Ja nawet jak odświeżam płytki to z 3,4 przesłuchania im poświęcam (o nowościach już nawet nie mówię).
Gdybym dostał zsyłkę na Sybir i mógł ze sobą zabrać laptopa z dostepem do jednej strony internetowe to.... nie byłby to Raport, raczej youtube czy coś podobnego. Ale przy 5 stronach już bym sie zastanowił. Czytajcie i uczcie się bo warto.
Drugi po Litosławie, który dostał tytuł "gimbusa" wśród blogerów - z kilkoma znaczącymi różnicami:
- Jaca nie robi z siebie specjalisty od muzyki
- sięga po takie płyty, o których ja w jego wieku pojęcia nie miałem ("Midnight Marauders", "Illmatic", "It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back")
- póki co wstrzymuje sie od pisania o nich - i dobrze
- ogólnie pozytywnie zakręcony koleś
Na poczatek - nie czytuje regularnie, za to szanuje bardzo. Nie śledzę bo raczej rzadko trafia w mój gust muzyczny. Szanuję, bo Axun przebija wszystkich jeżeli chodzi o regularność wpisów i zdecydowaną większość jeżeli chodzi o warsztat pisarski. Gdyby nie to, że to wordpress to w ogóle zastanowiłbym się czy nazywać to blogiem, bo także layout budzi podziw (blogi zazwyczaj nie grzeszą wyglądem).
Co jeszcze? Duzo informacji o nadchodzącej płycie Ani Dabrowskiej - za to + 10 do respektu.
Należy też wspomnieć o nowym na załodze AxunArts Marcinie Pe. Trzeci z grona gimblogerów.
Tutaj - tak jak u Jacy - daleki jestem od jechania Marcina, bo w jakiejś mierze przypomina mój początkowy styl pisania. No i jest kibicem Juve....i studiuje politologię (student 4 roku Nauk Politycznych się kłania) -sorry, "lokalny" patriotyzm - nie bede jechać. Choć oczywiście wiele rzeczy do poprawy - prawie wszystko to co Lite'a.
Jeden z dwóch blogów, na które trafiłem w ostatnim czasie. Janca robi coś świetnego, coś na co kiedyś miałem ambicję ale brak czasu wybił mi ten pomysł z głowy. Chodzi o przedstawianie podziemnych produkcji z Polski. Jako były fanatyk polskiego undergroundu nie mogę nie spropsować. Oby wystarczyło zapału, bo o poziom się nie martwię.
Fajnie wiedzieć że ktoś rzuca mięsem więcej niż ja :) i że nie jako jedyny budzę się z najpopularniejszy polskim słowem przestankowym na ustach. W sumie ciężko znaleźć jakiekolwiek minusy....poza jednym paskudnym - szablon bloga. Od lat zastanawiam się czemu blogger jeszcze nie pozbył się tego czarnego ohydztwa.
Ciężko pisać o samym sobie, ale spróbuję.
Tak więc jest to kontynuacja mojego bloga z Bloog.pl.
Cechy charakterystyczne? Błękitne oczy, długie rzęsy i aktywność zamrożonego leniwca (ale cały czas żyję nadzieją, że to się zmieni). Nie specjalizuję się w recenzjach - ten typ oszczędzam na najbardziej warte tego płyty. Dużo głupich przemyśleń, z dupy mentorstwo jak ostatnio KRS-ONE. Wystarczy.
Na koniec kilka słów. Andrzej Cała i Andrzej Buda. Dwaj dziennikarze, dwaj utożsamiający się z rapem czy też kultura hip-hopową, a jakże diametralne różnice.
O Calaku nie będę nie będę się rozwodził, bo wystarczająco posłodziłem w recenzji "Beaty, Rymy, Życie".
O Budzie też pisałem, ale temat mnie do dzisiaj gotuje. Nadal nie rozumiem jak można być tak ograniczonym i jednocześnie aroganckim. Straszenie każdego kto śmie napisać prawde o sz.p. Andrzeju procesem cywilnym jest tak żałosne jak poziom jego publikacji. Tym bardziej, ze sam nie ma skrupułów w obrażaniu innych. Polecam panu kodeks cywilny przeczytać, a nie nim straszyć i przy okazji zaznajomić się z precedensami dotyczącymi blogów i w ogóle internetu. "Gówno z siebie dajesz to do ciebie wraca" (po raz kolejny z pozdrowieniami
Omijajcie blog tego pana szerokim łukiem.
No i ostatnia kwestia. Google chce zniszczyć polski hip-hop!
PS. Jeżeli w tekście są jakieś lapsy językowe, błędy itd to poprawię je może jutro. Na razie 39 stopni gorączki woła o łóżko.
34 komentarze:
zdrowia :)
Łe... Myślałem, że to będzie dłuższe. Bardzo dobrze się czyta, więc olej studia zostań bloggerem.
Za zestawienie z Budą dostajesz wirtualne pow pow, ale za kolejny rzetelny tekst i baaaardzo zdrowe podejście do tematu, odrobinę dobrej muzyczki, w wydaniu kobiecym (aaaaj, tego nam brakuje!)
Andreya Triana - obóz Ninja Tune, singiel z nowej płyty:
http://www.youtube.com/watch?v=fvp7CAe7j1k
plus remiks Flying Lotusa:
http://www.youtube.com/watch?v=_2xI0gfyTgY
Invincible:
http://www.youtube.com/watch?v=ze-S5Wz0iTc&feature=fvst
Zdróweczka!
również liczyłem na coś dłuższego, szczególnie w moim wypadku, co nie, ale i tak jest ok, a mówię ci to jako wiesz kto.
to może po kolei, jeszcze ja się odniosę krótko.
northim - to mój starszy braciak, mówiłem to nieraz. identyczny typ jak ja.
lite - temat rzeka, ale to jest tak fajny koleś, że kurde no :). więc często żałuję, że pisze tak sztywno i schematycznie, bo poczucie humoru ma genialne. za bardzo stara się trafiać w target mu podobnych - czyli alternatywanie, bonus/matek, skandynawia i słowenia. ale też mój ziom.
bartkos - no kurde, aż nie na miejscu mi go oceniać :D krótko - szacun, panie dawid. za 7 lat się widzimy.
jaca - jaca jak to jaca, koleś, który jest pojebany. dzisiaj właśnie dostałem 'illmatic', atcq i debiut pete rocka & cl, póki co przesłuchałem nasa. czekajcie na reckę, chociaż tam na usa rapie się nie znam.
axunarts - to co u bartkosa. może inna muzyka, ale szacun taki sam.
janca - na niego jakoś straciłem oko, może niesłusznie?
noid - też swój ziomek, jako 1 z 15 mam jego szaloną płytę producencką. dobry człowiek, ale co se z włosami zrobił, hahahaha, sprawdźcie nasza-klasa.
proks - no właśnie, no, kozak. najlepsze artykuły/felietony/itp. od tylu lat. wielkie dzięki za tekst 'hiphopowa polityka i polityczny hip hop'
marcinpe - to jest starszy lite, przynajmniej ten, którego znamy z bloga. no sorry, ale ni chuja. tak czy siak, wujek jaca życzy powodzenia.
aaa, calak - hehe :)
a w pana budę jeszcze się nie zagłębiałem. znaczy, w twórczość pana budy.
big up!
Miało być bardziej rozbudowane, szczególnie końcówka bo ją dzisiaj pisałem,ale jakis pieprzony wirus mnie rozłożył na łopatki tak że kończyłem prawie dziobiąc nosem w klawiaturę...
"więc olej studia zostań bloggerem." już wybrałem alternatywę http://www33.patrz.pl/u/f/43/56/37/435637.jpg
Jak sie pozbieram to do końca tygodnia puszczę jeszcze jedną recenzję płyty która mnie rozłożyła bardziej niż ww wirus
później duuuuuuże zmiany
Don't believe the hype! :)
Tak jak reszta: tyle było szumu, że naprawdę liczyłem na jakieś esej, który wywoła flame war w polskiej blogosferze HH.
Napisałeś konkretnie i w sposób wyważony, więc masz propsika.
A na pana Budę słów szkoda - niepotrzebnie nawet go wymieniasz i robisz reklamę :) On jest PiSior pełną gębą więc nie ma się co dziwić jaki poziom reprezentuje. Zjechał płytę Łony kiedyś ponieważ Adam głośno zaprotestował przeciwko polityce kaczorów. W ten sposób pokazał swój merytoryczny poziom. Olać go!
Ogólnie fajne opinie.
Co do mojej osoby i kreatywności, to ja jej w sobie nigdy za dużo nie miałem. Słownik nie za bogaty, mało czytam - może dlatego.
Co do wiedzy, poszerzam ją sukcesywnie. W planach na najbliższą przyszłość nie mam jednak poznawania klasyków amerykańskiego hip-hopu - parę płyt słyszałem i żadna, poza Jazzmatazz i The Score mnie nie zainteresowała na dłużej. Może po prostu jeszcze nie teraz.
A co do tych europejskich rzeczy, to sprawa banalna, po prostu interesuje mnie to, jak robi się rap w innych krajach. Późniejsze opisywanie konkretnych płyt to jednak dość słaba opcja.
A, i tak swoją drogą, krytykujesz Noida za szablon a sam masz najgorszy ze wszystkich osób tu opisanych. Szczególnie na monitorach panoramicznych. Ble, ohyda.
I jeszcze jedno, przypomniałem sobie. Ja z tej listy najbardziej lubię blog Noida. Ja o produkcyjnej stronie rapu nie wiem w sumie nic, więc fajnie, że ktoś znalazł sobie taką niszę i pisze - jak mniemam - chyba całkiem dobrze.
wielkie dzieki za te blogi ,juz znalazlem kilka ciekawych pozycji !!
Będę broniła Kamila bo naprawde ile można sie rozwodzić nad blogami??
Co miał analizować profile psychologiczne piszących?
Lepiej krótko i konkretnie niż woda na całą stronę
się kuruj
Lite, nie stać mnie na panoramiczny monitor (niestety mama mnie już nie sponsoruje) więc nie wiem jak ohydnie wyglądam
Wszystko się rozjeżdża, co wygląda mało estetycznie. Przy zmianie wyglądu weź zwróć na to uwagę, bo panoramiczne monitory stają się powoli standardem, a jednak jakakolwiek strona rozwleczona na cały ekran nie wygląda za fajnie.
Dziękuję Proks za wzmiankę. :) Tylko no, *Punkt.
Dziękuję Litu za propsy.
Kuruj się Proks!
Teraz treść właściwa:
Moim zdaniem, najlepszym blogiem operuje North. Bardzo odpowiada mi jego styl - choć, wiadomo, mógłby pisać częściej. Lubię czytać jego teksty, obojętnie czy "głupoty..." czy recenzje.
Ponadto na w chuj szacunku zasługują Bartkos i Janca - pierwszy za potężną wiedzę o Hip-Hopie, drugi za takąż samą o podziemiu ("Twoja płyta jest tak słaba, że nawet Janca jej nie zna!"), czyli - jakby nie patrzeć - obiekcie fascynującym niezbyt wielkie grupy ludzi.
Osobnym przypadkiem jest Axun, do którego mam podejście podobne jak sporo osób - nie jestem targetem, ale również wyrażam podziw dla autora.
Jaca i Lit to przypadki, którymi jarałem się za ich starych, dobrych czasów. Jaca - za artykuły pisane z częstotliwością jeden na miesiąc, ale dopracowane i długie. Aż chciało się czytać. Litu zaś - piszący głównie newsy, od czasu do czasu ubarwiający bloga wywiadem czy dłuższym tekstem. To było coś. Ale i tak nie jest źle, często wpadam na litoslav.blox i nawet się jaram.
O tym blogu się wypowiem w swoim czasie, ale po lekturze pojedynczych artykułów, będzie pozytywnie raczej. :)
Peace.
tekst standard props
musze zgodzic sie z Litem. Wyglad twojego bloga Proks woła o pomste do nieba
Myślałem, że będą dissy śmiertelne, jak ten Waszki na Przybora, a tu trochę po przyjacielsku, ale...
Dobrze w sumie napisałeś (opinii o mnie nie oceniam oczywiście), ale...
"Co do wiedzy, poszerzam ją sukcesywnie. W planach na najbliższą przyszłość nie mam jednak poznawania klasyków amerykańskiego hip-hopu (...)"
No leżę ze śmiechu. Jak można poszerzać wiedzę, nie poznawać klasyki? Beka jak stąd do Wrocławia, ale w sumie to ja się nie znam na hip-hopie ze Stanów, ale sieknę coś tam o LCN, elo i w ogóle idę rozwarstwiający kartonik sobie opisać.
PS.
Ja akurat do layoutu nic nie mam. Ten nowy niebieski mi się nie podoba, stary w miarę był, ale sprawdź sobie to:
http://www.deluxetemplates.net/
http://btemplates.com/
Może Cię zainteresuje, podesłał mi Matej kiedyś tam.
Wow! Wpadłem z ciekawości co Prokson sieknie o blogach, a tu nawet moje niezaleznie się znalazło i dostałem propsa, za co wielkie dzięki. Pozdrawiam!
mam kilka stron z layoutami takimi co to panoramicznych będa wyglądały że hej....
ale wątpię żebym był w stanie w tym tygodniu cokolwiek zrobić... :/
Wczoraj już zapomniałem, dzisiaj sobie przypomniałem i w ogóle...
"Jednolita szata graficzna (...)" - źle? Bo nie wiem jak mam to odbierać? W sumie to za niedługo miałem podobnie jak Ty zmieniać layout cały (znowu przypadek :). Zbieram pomysły, może jakiś logos etc. Chciałbym, żeby było prosto, bez zbędnych bajerów, coś takiego jak AC czy Lite. Białe tło, czarna zwykła czcionka, coś tam z boku i wszycho.
Dwa - "sięga po takie płyty, o których ja w jego wieku pojęcia nie miałem" - wie do kogo wysłać maila, ale It Takes... nie polecałem ;)
Coś miałem jeszcze napisać, ale już nie pamiętam :/
nie no, to o szacie graficznej to na siłę wyszukane. ciężko przy ograniczeniach bloggera zrobić coś fajego. Lite miał niezłego tego porzedniego bloga (z tym że w chuj niepraktycznego)
jeszcze wracając do niego i do tego co napisał o stosunku do klasyki - ja tam wierzę że w końcu zmieni zdanie. Jak prowadziłem dawno dawno temu krucjatę :D na chujowym gronie czy youtube to bardziej oporne osobniki po zjechaniu mnie, naobrażaniu i pisaniu ze się nie znam na prawdziwym rapie, pisali do mnie na gg żebym ich wprowadził tę muzykę
Leksyk muzyki hip hop, na ostatnich stronach sa wymienione najlepsze pozycje rok roku - wprost nieoceniona skarbnica dla każdego kto chce zgłębić wiedzę (także dla lamusa który to pisze i kilka tygodni temu nie wiedział co to Digable Planets....siara, wiem)
Już wiem co miałem napisać:
"Jeszcze jedno co mnie cały czas zadziwia to ilośc tutułów w rubryczce "Na odsłuchu".Ja nawet jak odświeżam płytki to z 3,4 przesłuchania im poświęcam (o nowościach już nawet nie mówię)."
U mnie muzyka leci cały czas. Bez chwili przerwy, chyba że nie ma mnie w pokoju. W tym cała filozofia :)
Chciałbym przeczytać wszystkie wersje tego tekstu. Szkoda, że nie dorobiłem się większej wzmianki na temat mojego bloga, szkoda.
Pjona Proks i tyle. A nowa szata graficzna do dupy. ;)
Dawid: Mówiąc poszerzam wiedzę, miałem na myśli muzykę ogólnie, a nie tylko rap. Błądzę ostatnio po różnych gatunkach, na odkrywanie klasyki hip-hopu nie mam po prostu obecnie ochoty, co nie oznacza, że z czasem po nie nie sięgnę.
Trafne zestawienie, w sumie są tutaj (niemal) wszystkie pozycje, z którymi staram się być na bieżąco. Dobre zestawienie, choć sam liczyłem na coś nieco bardziej rozbudowanego, temat chyba nie został wyczerpany. To przez ten hype.
Brakuje mi w tym zestawieniu jedynie bloga sZulca, kolega dobrze pisze i szkoda, że nic o nim nie wspomniałeś.
Reasumując. Moje prywatne top w blogosferze to RaportHH, Axun i Twój blog. Choć fakt, design zasmuca i wpędza w depresje, ale w końcu opakowanie nie jest najważniejsze, prawda?
Pozdrawiam wszystkich piszących, tych lepszych i gorszych, bardziej i mniej wyedukowanych w dziedzinie rapu. Dobre chłopy z was. JednaMiłość! 5!
obecna szata to tylko chwilowo żeby Litowi w zajebistym panoramicznym lcd obraz się nie rozłaził
^ hahahahahahahahah.
świetny blog, trzymaj tak dalej. ja zawsze czytam :] wielkie Pięć dla Ciebie
kiedy jakaś nowa notka?
za jakieś 15 minut :D
A ja też mam bloga o rapie
Sam pisałeś całość pracy? Jeżeli tak to gratki. Ja piszę za tych co im się nie chce a mają ambicje zostać magistrem.
A ostatnio założyłam bloga o swojso Ci brzmiącej nazwie. Zapraszam.
http://czarnyibialy.blogspot.com/
nie wiem gdzie to napisać więc napiszę tu: jaram się tym blogiem bo lubisz podobny rap jak ja (w większości) kładziesz nacisk na to samo podczas oceny co ja, tak samo jak ja wyśmiewasz głupotę polskich słuchaczy, więc ziomuś przystopuj bo się we mnie zamieniasz :)a tak poważnie cieszę się że są jeszcze tacy słuchacze jak ty , tacy z zajawką i chęcią rozwoju, zawsze rspkt bo tacy ludzie tworzą tą kulturę
Papież kiedy umarł miał 85 lat - 8+5=13. Godzina śmierci: 21:37 - 2+1+3+7=13. Data śmierci: 02.04.2005 - 0+2+0+4+2+0+0+5=13. Postrzelony 13 Maja. 9301 dni pontyfikatu - 9+3+0+1=13. Zmarł w 13 tygodniu roku. JAN PAWEŁ DRUGI - 13 liter. czy to zbieg okoliczności? prześlij to dalej niech inni myślą... Sorry, ale musi się spełnić.... Pomyśl sobie życzenie a zobaczysz co sie stanie... Zacznij myśleć o czymś czego naprawdę pragniesz, To funkcjonuje....Osoba, która mi wysłała ta wiadomość powiedziała, ze jej życzenie. spełniło sie w 2 dni po odczytaniu tej wiadomości. Wypowiedz życzenie jak skończy sie. odliczanie: 10... 09... 08... 07... 06... 05... 04... 03... 02... 01... *Wypowiedz życzenie* Wklej te wiadomość w ciągu 10 minut do 10 komentarzy. Jeśli tego nie zrobisz stanie się. przeciwność Twojego życzenia.
Prześlij komentarz