poniedziałek, 24 marca 2008

Krucjata na bezmózgowcach

Będzie agresywnie, wściekle, górnolotnie i bez litości. Nie podoba się? Przestań czytać

Od czasu do czasu zdarza mi się wpaść na jeden z portali typu onet czy wp a konkretnie na dział - MUZYKA. Jak można sie spodziewać odwiedzam głównie HH żeby sie dowiedzieć co dzieje sie w życiu fifteigo czy game'a :) no ale raz na jakiś czas pojawia się jakiś sensowny artykuł. Np ostatnio o tym ze sprzedaż płyt hip hopowych spada(też mi amerykę odkryli...) albo że ma powstać......... (ready?!) hip hopowy IDOL. Dobra opcja ;) po zerwaniu boków czytam komentarze.....i znowu to samo.

"Hip - hop to muzyka dla dresiarzy i ludzi bez gustu muzycznego.
Teksty bez sensu, zadnego przesłania, po prostu szajs."

"Rap... jak dla mnie to nie jest muzyka"

"Rap niestety nie jest dla mnie muzyką. Bity teksty miliard przekleństw prostota i liniowości a dla wielu cel w życiu. Powstaje idol hh bo najłatwiej jest coś wyszczekać dla miliona osób. Od tego rodzaju muzyki już dostałem o wiele więcej niż wyobrażałem palące dzieciaki, przeklinające i chodzące w kapturze. Tak dalej trzymać. Jest ok...."

"No i po co promować tą denną kulturkę?

Gdzie zrobią studio przesłuchań? Pod blokiem, czy pod budką z piwem? Już teraz współczuje jury...będą musieli słuchać tyle badziewia o ciężkim życiu i o tym, że policja nie daje w spokoju wypić piwa na ławce przed blokiem..."


OK

W odpowiedzi zazwyczaj są przytaczane Przykłady typu PFK czy K44. Pytam - po jaką cholerę? Czy To naprawdę są projekty które obalają stereotypy? Mi się wydaje że nie.

Czas sięgnąć do źródeł....




Pierwsza sprawa: HIP HOP TO MUZYKA DLA DRESIARZY.
Do wszystkich mądrych zawszonych głów które to piszą - Hip hop to nie muzyka tylko subkultura narodzona w latach 60 w Nowym Jorku. Jak łatwo zauważyć jest to najstarsza subkultura z obecnie panujących. Dla chcących mnie sprostować - punkrock narodził się w połowie lat 70. Metal na przełomie lat 60 i 70, a właściwie także w połowie lat 70.
Nie piszę tego żeby kogoś wpędzać w kompleksy (ci co obrażają, albo przynajmniej starają się obrazić coś na czego temat pojęcia nie mają sami są zakompleksieni do niemożliwości), nie robie też tego po to żeby wywyższać HH. Chce pokazać z czym zaczynacie rzucając niezbyt mądre epitety.
Dla dresiarzy? Sam siebie uważam za przeciwnika dresiarstwa tylko ze ja mam odwagę robić to wprost a nie przez internet(to dla tych co pokazują swój bunt w postach). Na marginesie pamiętam jeszcze LO na lekcji angielskiego jedna dziewczyna utożsamiająca sie z metalem itp. złożyła swoją autoprezentację "My name is Marta. I'm 16 years old. I love metal and I hate Hip Hop." Teksty typu "muzyka dla dresiarzy" przypomina takiego typu tekst i reprezentuje podobny poziom.
Choćby z tego powodu że oprócz wieku ta subkultura od początku reprezentowała: z jednej strony zabawę a z drugiej wiedzę, szacunek. Kultywowała inteligencję, walkę o swoje oraz indywidualizm.
Po kolei - zabawa. Podczas gdy dzisiaj kojarzy sie to głównie z dropsami i techno-discopolowym brzmieniem, dla ludzi z bronxu zabawą był koncert w parku rozkręcany przez miejscowych DJ'ów. Bez alkoholu, narkotyków i reszty ścierwa. Czysta energia. Sposób na odpoczynek po pracy, szkole i nie dla DRESIARZY tylko dla WSZYSTKICH - dzieci, młodzieży, kelnerek i kierowców, nauczycieli i pielęgniarek, koszykarzy i footballistów.
Oczywiście że patologia istniała....wszędzie istnieje. Ale HH powstał po to aby wele osób potrafiło się odnaleźć (między innymi po to). Nie umiesz rapować, to poobracaj wosk, nie masz talentu muzycznego to może graffiti. Nie kręci Cię malowanie to break. wszystko w rytmie hip hopu.
Oprócz zabawy można było przekazać coś fajnego między wersami. To robili choćby Public Enemy - odsyłam do historii grupy i ich wpływu w równouprawnienie.

Druga sprawa - DO HIP HOPU NIE POTRZEBA TALENTU. Skoro tak to złóż bity na poziomie tych Hi-Teka, napisz rymy jak Talib Kweli które oprócz ognia i poezji będą swoją techniką przybijały do ziemi. A może zrobisz wrzut na poziomie Phyke. A jak to się nie oda to zawsze można się "pokręcić na głowie" - przecież to talentu nie wymaga więc każdy może. Odrobinę myślenia a może jeszcze coś z was będzie.

Trzecia sprawa - TO NIE MUZYKA. Naprawdę to ze brak w tym gitarowego brzenia nie znaczy że trzeba z siebie robić kretyna i pisać takie bzdury. Tak się składa że może nie każdego stać na gitarę basową. Niektórzy próbowali wydobyć maksimum piękna z instrumentów własnej roboty. Teraz co, będziecie wypominać że nie potrafili zarobić? Lata 60 w stanach i prawa czarnych. Dziękuję za uwagę
J Dilla, ww Hi-Tek, Kanye West i wielu wielu innych - mistrzowie ekspresji

Reasumując i nie chcąc pisać w nieskończoność powiem tylko tyle, odrobinę szacunku i może coś z was będzie

Na marginesie - nie mam 13 lat tylko 22, nie siedzę na ławce pod blokiem tylko studiuję na UW i pracuję żeby te studia opłacić, nie walę alko co tydzień i nie ciągnę kilkumetrowych węgorzy. A mimo to jak widać na załączonym obrazku prezentuję wyższy poziom niż wszyscy tzw znawcy muzyki co nie wiedzą nawet kto to jest Dj Shadow. Jeszcze raz - więcej szacunku

princeproks@gmail.com



Wklejać to gdzie się da - to moja prośba do tych co się z tym zgadzają. I następna - piszcie sami i reagujcie na głupotę bo gorzej już być nie może a może da się niektórych wyprostować

Od razu odsyłam na blog Northim'a który w rekordowym tempie odpowiedział na ten wpis i kontynuował jego wątek

Modified by Blogger Tutorial

Czarny Czy Biały? ©Template Nice Blue. Modified by Indian Monsters. Original created by http://ourblogtemplates.com

TOP