Wbrew pozorom - żyję :)
Dużo było problemów w ostanim czasie, od braku owego czasu po beef z UPC. Kto ten beef wygrał - widać.
Problem braku czasu nie byłby problemem gdyby nie to że wiele się ostanio działo. Od błahostek typu wybory po podszywanie się pode mnie (sławny jestem) a konkretniej włamanie sie na moje konto na jedym z forów internetowych.
Zacznę od tej drugiej sprawy. Taka historyjka z morałem. Otóż, kilka miesiecy temu założyłem sobie konto na pewnym forum, ot tak, z nudów. Lubie sobie poczytać śmieszności w stylu "k44 foreva' ". No i konto sobie było i tyle. Wszedłem tam może z 6, 7 razy zrobiłem małą rozpierduchę i nara :) a tutaj dostaję bodajże 2 tygodnie temu wiad na gg żebym przystopował(dołączony link). Ja oczy w pieciozłotówki i ocb (emocje rosną!). Wchodzę pod podany link a tam moja ksywa i posty których w życiu nie pisałem. Nie no, luz. Niektóre komenty były takie że nawet bym się pod nimi podpisał :P chociaż moze w trochę lepszym stylu.... ale po co ktoś sobie robił tyle problemu....
Później się okazało, że nie mogę się zalogować na maila. I TUTAJ MORAŁ: NIE DAWAJCIE JEDNEGO HASŁA WSZĘDZIE GDZIE SIĘ DA!! Ja głupi wierzyłem w dobre intencje administratorów i się przejechałem. Od teraz bedzie wiadomo Proks - to ja, Proxy - nie ja a ....może to zostnie moją
tajemnicą, wystarczy że ja wiem kto robi z siebie kretyna. Buziaki!
Wyjątkiem jest dyscography gdzie cały czas jestem pod ksywą proxy.
To tyle jeżeli chodzi o przedszkole i jej reprezentantów.
Wybory.
Nie wiem czy mam się cieszyć czy smucić. Z jednej strony wygrana PO na którą konsekwentnie głosuję od kilku lat, z drugiej za duża ilość głosów na PiS.
Nie chcę wartościować poszczególnych partii, wiadomo że każda partia ma plusy i minusy, jednak sytuacja w której chyba najbardziej zakłamana ekipa dostaję ponad 20% głosów w wyborach daje do myślenia.
Sztuka jest mieć kilkadziesiąt afer, mieć w swoich szeregach zwykłych kryminalistów, zbrodniarzy komunistycznych, kłamać w żywe oczy, wchodzić w koalicję z ludźmi odwołującymi się bez kompleksów do ideologii nazistowskich, z drugiej strony łapać do rządu populistów(zresztą też z kryminalnymi kartami), zapowiadać centalizację i socjalizację kraju, mieć konflikt z całą Europą, przerobić na papier toaletowy wszelkie obietnice wyborcze, mieć manie na punkcie jakiegoś układu i utrzymywać ogromne poparcie. Tutaj nie trzeba się zastanawiać nad tym co robi ta partia ze słabymi ludźmi tylko należy zastanowić czemu ludzie dają sobie to robić. TO czyli wodę z mózgu.
Najpierw była masa obietnic, straszenie liberalizmem, powrotem rywinlandu etc. a później wmawianie że potrzeba jeszcze czasu żeby to zrealizować program i udowodnić że kto nie jest z nami jest przeciwko nam.
Nie jestem jakimś bojownikiem antyPiSowskim, co więcej po wyborach w 2005 roku oczekiwałem że może będzie normalnie. Wszystko runęło po kilku miesącach. Gadanie że "kto nie jest z nami jes przeciwko nam", bzdury o ZOMO, afera Begerowej....
W całej rozciągłości popieram, chyba ostatni żyjący autorytet - prof. Bartoszewskiego. Od razu zaznaczam że osoby które piszą o nim: zdrajca, komuch, malowany profesor moga się spodziewać że będa przeze mnie traktowane jak śmiecie - to ten jeden wyjątek w którym nie mam za grosz szacunku dla innych - gdy Ci nie mają szacunku dla ludzi którym owy respekt sę należy.
Wystarczy wejść na youtube i poczytać komentarze pod wypowiedziami Bartoszewskiego by ocenić jak płytkie moralnie i bądź co bądź intelektualnie mamy społeczeństwo. Potwierdza sie reguła ze w dzisiejszych czasach trzeba być idiota żeby zabłysnąć i mieć poparcie (przykład - poseł Brudziński)
Na szczęście tym razem polityka opluwanie się nie udała. Różnie można rozpatrywać wygraną PO, najbardziej prawdopodobna jest wersja ze ludzie mieli dość idiotów w rządzie i dlatego tak się zmotywowali do póścia na wybory. Ja jednak (pewnie znowu naiwnie) wierzę że to jednak wybór przemyślany.
Tak czy inaczej przyda nam się odrobina normalności po dwóch latach cyrku.
Pozdrawiam
W ramach przeprosin za długą nieobecność